Czasem trzeba krzyczeć, wyrzucić z siebie to co nam leży na sercu. Niezależnie od konsekwencji, niezależnie od tego jak ktoś to odbierze. Do diabła… niech odbiera jak chce! Czasem to tylko Wasze uczucia się liczą, Wasza złość, niemoc, ból i Wasza histeria. Dusić w sobie? A po co?! Powiedz wprost co myślisz, powiedz wprost co czujesz. Zranisz kogoś? Trudno… Ciebie też nie raz zraniono, zwrócono uwagę, zrobiono w …
Zanim jednak to zrobisz, zadaj sobie pytanie, co tracisz? Pozycję zawodową, szacunek, przyjaźń, miłość? Praca, jest potrzebna chociażby ze względu na pensję i racje bytowe. Szacunek warto zachować w oczach innych, ale przyjaźń lub miłość? Jak jest nic nie warta to krzycz! Trzaskaj drzwiami i wyjdź, by nigdy więcej nie wrócić. Jakże wspaniałym uczuciem jest, gdy ktoś kto był dla Ciebie ważny, staje się nikim z Twojego wyboru. Nie dlatego, że zranił, nie dlatego że zawiódł, ale dlatego że właśnie tego pragniesz. Odzyskanie spokoju, odzyskanie stabilności jest tego warte. Dlatego powiedz „NIE”, powiedz, „NIE CHCĘ”.
A czasem ugryź się w język, przemilcz i poczekaj… czasem warto. Warto jest nie żałować swoich słów i swoich czynów. Bo czasu nie cofniesz, słów nie cofniesz i tego co zrobisz też nie. Dlatego przemyśl koniecznie co tracisz i czy chcesz to stracić bezpowrotnie. A jeśli nie chcesz stracić to otwieraj wino, włącz słuchawki i posłuchaj tego utworu…
Comments